Do lata jeszcze trochę czasu ale na temat taki jak ten zawsze jest odpowiedni moment.
Tym postem nie chcę Was przerażać, a jedynie skłonić do przemyśleń na temat opalania.
Czym jest promieniowanie UV?
UV (ang. ultra violet) to promieniowanie elektromagnetyczne o długościach
fal w przedziale 10nm-400nm*
*nm -nanometr- to jedna miliardowa metra czyli jedna milionowa
milimetra.
- promieniowanie UVC (o długości fal 280-200 nm)-ogólnie nieszkodliwe
- promieniowanie UVB (o długości fal 315-280 nm)-szkodzi ale odpowiednio użyte może pomóc
- promieniowanie długofalowe UVA (o długości fal 380-315 nm)-bardzo szkodliwe
![]() |
Promienie UV a skóra. |
Źródło: http://imgarcade.com/1/sun-radiation-on-skin/
Działanie promieniowania
UVC:
+ Ma silne
działanie bakteriobójcze. Często używane do wyjałowienia wody i pomieszczeń
laboratoryjnych.
+Promieniowanie to nie szkodzi ludzkiemu organizmowi-w dużej
mierze jest pochłaniane przez dziurę ozonową.
UVB:
+Ma zdolność aktywizowania wit. D3 w organizmie
+Nie przenika przez szyby i chmury
- Może spowodować odczyn skórny, a nawet silne poparzenie
-Częste narażanie na to promieniowanie może sprzyjać stanom przedrakowym
- Powoduje pogrubienie warstwy rogowej naskórka (keratozę)
-Przenika przez wodę i szkło kwarcowe
-Działa drażniąco na oczy
+Ma zdolność aktywizowania wit. D3 w organizmie
+Nie przenika przez szyby i chmury
- Może spowodować odczyn skórny, a nawet silne poparzenie
-Częste narażanie na to promieniowanie może sprzyjać stanom przedrakowym
- Powoduje pogrubienie warstwy rogowej naskórka (keratozę)
-Przenika przez wodę i szkło kwarcowe
-Działa drażniąco na oczy
UVA:
(często używane w solarium):
(często używane w solarium):
+ Pobudza proces pigmentacji, wywołuje piękną opaleniznę
+Nie parzy skóry oraz nie tworzy procesów zapalnych
-Sprzyja produkcji wolnych rodników
-Pobudza reakcje fototoksyczne i fotoalergiczne ( dlatego przy niektórych lekach i zabiegach kosmetycznych nie należy korzystać z kąpieli słonecznych)
-Może dojść do pojawienia się trwałych teleangiektazji jak i
zaniku niektórych naczyń włosowatych
-Sięga aż do warstwy podskórnej naskórka (głęboko)
-Osłabia układ odpornościowy (zmniejsza ilość komórek
Langerhansa)
-Uszkadza kolagen i elastynę (odpowiedzialne za sprężystość i
elastyczność skóry)
-Może zmieniać i uszkadzać DNA skóry jak i wykazywać działanie
kancerogenne
-Przenika przez szyby (szkło) oraz chmury
-Działa tak samo silnie zarówno zimą jak i latem
-Działa tak samo silnie zarówno zimą jak i latem
-Skutki oraz efekty tego promieniowania nie są widoczne "od
razu" a po kilku dniach a nawet latach
Ogólne (dodatkowe) skutki zbyt dużego działania UV na ciało człowieka :
-Szary i ziemisty odcień skóry
-Silne złuszczanie naskórka
-Odwodnienie i wysuszenie skóry = szorstkość, szybsze starzenie i niska elastyczność skóry
-Wysyp zmian skórnych takich jak zaskórniki słoneczne oraz prosaki
-Zaburzenia pigmentacji (przebarwienia, odbarwienie posłoneczne: piegi, znamiona)
-Udar słoneczny
-Oparzenia słoneczne
-Wysuszenie skóry głowy oraz przesuszenie włosów
-Silne złuszczanie naskórka
-Odwodnienie i wysuszenie skóry = szorstkość, szybsze starzenie i niska elastyczność skóry
-Wysyp zmian skórnych takich jak zaskórniki słoneczne oraz prosaki
-Zaburzenia pigmentacji (przebarwienia, odbarwienie posłoneczne: piegi, znamiona)
-Udar słoneczny
-Oparzenia słoneczne
-Wysuszenie skóry głowy oraz przesuszenie włosów
Pozytywny wpływ promieni UV (stosowanych z umiarem oraz dobrym filtrem UV):
+Obniżenie ciśnienie krwi
+Produkcja wit. D3
+"Uspokojenie" układu nerwowego, wyciszenie
+Zwiększenie i przyspieszenie przemiany materii komórek jak i całego
ciała
+ Zwiększenie liczby: leukocytów, erytrocytów oraz poziomu
hemoglobiny
Mnie osobiście najbardziej przeraża efekt fotostarzenia, który zachodzi pod wpływem promieniowania UV.
Poniżej zamieszczam
zdjęcie Pana, który przez 25 lat był kierowcą ciężarówki i narażony był na promienie
słoneczne przenikające przez szybę.
Tak, wiem... nikt
normalny nie opala się codziennie przez 25lat ale.. pomyślcie same co może się
stać z Waszą skórą jeśli smażycie się na tygodniowym urlopie po 4-6h dziennie
bez SPF? ?
Może warto zadbać o
bezpieczne opalanie? :)
![]() |
Efekty fotostarzenia-promieniowanie UV |
Jak zabezpieczać się przed szkodliwym działaniem UV
-Opalaj się
odpowiednio do własnej karnacji- im jaśniejsza karnacja tym większy filtr UV i
krótszy czas ekspozycji na słońce.
-Stosuj kremy,
mleczka i inne kosmetyki z FIZYCZNYM filtrem UV (tworzy barierę ochronną i nie wnika w
skórę)
-Stosuj filtry UV nie tylko w lato ale przez cały rok
-Ogranicz
opalanie w godzinach 11-15
-Nawadniaj organizm
(wszelkie procesy komórkowe zachodzą przy użyciu wody)
-Nawilżaj skórę
-Badaj
profilaktycznie znamiona oraz zakrywaj /zaklejaj znamiona, które już posiadasz
Ja staram się zawsze używać podkładów z filtrami ;/
OdpowiedzUsuńPodkłady i kremy to podstawa, zawsze warto wybrać ten z filtrem :)
UsuńJa się kompletnie nie opalam :). Z natury mam ciemniejszą karnację :P
OdpowiedzUsuńMam podobnie, ale czasem lubię sie podgrzać w ciepłym słoneczku kilka minut:)
UsuńBardzo ciekawy wpis i przyda się tym co się opalają
OdpowiedzUsuńDziękuję, zapraszam ponownie:)
UsuńFiltry zawsze w kremie, podkładzie, latem, to już w ogóle jak wampir :D
OdpowiedzUsuńI tak powinno być;)
UsuńMój profesor z kosmetologii zawsze mówił że opalenizna to patologia skóry:)
OdpowiedzUsuńNo i miał sporo racji bo opalenizna to efekt obronny:)
UsuńJa nie opalam się wcale, a wit. D pozwalam się wytwarzać, wychodząc na krótkotrwałe "sesje" na Słońcu, kiedy się przed nim nie chronię :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo:)
UsuńOpalać się nie lubię, ale kocham przebywać na słońcu. To jest właśnie to, co napisałaś - daje mi to takie ukojenie i poczucie szczęścia :) Ponoć właśnie w godzinach 11-16 słońce dostarcza nam najwięcej witaminy D a mówienie, aby w tych godzinach unikać słońca jest propagandą... Polecam posłuchać wykładów Jerzego Zięby, mówi również o wit. D, bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńTeż to uwielbiam, szczególnie w zimowe lub jesienne dni, tak dogrzać sie kilka minutek na słonku:) Chodziło mi tu bardziej o to, że jeśli wylegujesz się na słońcu "plackiem" przy 40sto stopniowym upale nad morzem w godzinach 11-16 to jest to zabójcze dla skory i ogólnego stanu zdrowia:) Dzięki za wskazówkę, postaram się w najniższym czasie doedukować ;)
UsuńBardzo ciekawy wpis !
OdpowiedzUsuńwiele cennych informacji
Pozdrawiam
Dziękuję, również pozdrawiam:)
UsuńPrzydatny wpis. Ja unikam słońca i chyba nigdy w życiu nie byłam opalona.. Klasyczny ze mnie bladzioch. :-)
OdpowiedzUsuńTwoja skóra na pewno na tym skorzysta (patrz na Azjatki-blade a piękne):)Chociaż myślę, że warto na kilka minut ogrzać się w słoneczku np w drodze do pracy czy szkoły chociażby ze względu na wit. D oczywiście używając filtrów:)
UsuńKiedyś lubiłam się opalać, teraz już nie. Wolę cień i krótką bytność w słońcu.
OdpowiedzUsuńkocham slonce ale niestety juz nie lezakuje ;)
OdpowiedzUsuńMoże to i dobrze:) Chociaż czasem dobrze chwilkę się ogrzać w promieniach słońca:)
UsuńNie lubię się opalać, a jak już to od połowy brzucha w cieniu, a nogi w słońcu ;)
OdpowiedzUsuńZawsze to jakiś kompromis, ważne żeby były filtry ;)
Usuńwszystko tak dokladnie wyjasnione... nawet ja zrozumiałam ;)
OdpowiedzUsuńa zdjęcie tego pana... cóż. dokładnie widac jak to wygląda.
Bardzo mnie to cieszy;)Niestety takie są efekty UV.
UsuńLubię słońce, ale nie przepadam za opalaniem i upałami.
OdpowiedzUsuńP.s. A potem wysłuchuję, że jestem blada:)
Lepiej być bladą i zdrową niż przesadnie opaloną;)
UsuńNie lubię się opalać, no chyba że jestem nad morzem :) A tak to latem zawsze schronię skórę gdy jeżdżę w długie rowerowe trasy.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nad morzem filtry też idą w ruch;)
UsuńBardzo interesujący wpis:) Warty uwagi
OdpowiedzUsuńDziękuje i zapraszam ponownie:)
UsuńUwielbiam promienia słońca padające na twarz wcześnie o poranku!
OdpowiedzUsuńWspaniały wpis, można się wiele dowiedzieć ;) lecz ja to nie za bardzo lubię się opalać, wolę być troche blada :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Mi bladość nie przeszkadza:)
UsuńNo latem dużo używam słońca. A ochrona to filtry w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńWażne, że się chronisz przed szkodliwym promieniowaniem:)
UsuńBez kremów ochronnych nie dałabym rady, moja jasna skóra od razu byłaby poparzona;p
OdpowiedzUsuńCzyli należysz do tych, którzy opalają się "na raczka" :)
UsuńWszystko zgadza się :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie za mało o tym myślę i chronię się przed promieniami. Dzięki za ten wpis.. bardzo poważny i profesjonalny.
OdpowiedzUsuńDziękuję, może warto pomyśleć i zadbać o filtry chociaż w kosmetykach? :)
UsuńBardzo mądry wpis. Nie których rzeczy sama nie wiedziałam, ale teraz będę uważała na słońce w gorące letnie dni.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo:)
UsuńMoja skóra w ogóle nie jest "słońcolubna" :P Wystarczy jeden promyk i jest czerwona pomimo filtrów i to bardzo wysokich. A ja smażyć się na słońcu akurat też się nie lubię, więc... Jakby nie było to chyba zdrowo :D
OdpowiedzUsuńBardzo zdrowo ale jeśli Twoja skóra tak reaguje na słońce, to jeszcze bardziej trzeba dbać o bezpieczny "kontakt ze słońcem" :)
UsuńCzesto zapominamy, ze szkodliwe promieniowanie towarzyszy nam przez caly rok, nie tylko letem kiedy sie opalamy podczas wakacji.
OdpowiedzUsuńDokładnie, zgadzam się z Tobą :)
UsuńPowiem Ci że mnie też najbardziej przeraża efekt starzenia się skóry dlatego od kilku lat stosuję filtry szczególnie do twarzy. Jednak nie zawsze tak było. W latach młodości hasałam sobie bez niczego po słonku :)
OdpowiedzUsuńTo jest przerażające...Chyba każda dziewczyna miała taki czas, że chciała mieć piękna opaleniznę ale o filtrach nie pomyślała, przynajmniej ja tak miałam:)
UsuńTekst daje do myślenia
OdpowiedzUsuńI o to chodziło:)
UsuńKiedyś opalałam się bardzo niezdrowo. Teraz przywiązuję do bezpieczeństwa dużą uwagę.
OdpowiedzUsuńI o to właśnie chodzi :)
UsuńAle nastraszyłaś! Ja uwielbiam słońce, chociaż samo opalanie mniej. Dopiero od paru lat korzystam z kremów z filtrami, wcześniej bagatelizowałam ten problem. Jednak w pewnym wieku zaczyna się myśleć o zminimalizowaniu zmarszczek ☺
OdpowiedzUsuńStrach czasem bywa motywujący. Dokładnie, "za młodu" też o tym nie myślałam :)
UsuńW ogóle się nie opalam, nawet jeśli bym chciała. Mam jasną karnację i moja skóra słabo przyjmuje brązowy pigment. Stosuję kremy, ale podczas wakacji tylko z początku te najsilniejsze, potem stopniowo schodzę mniejszych faktorów. Witaminka D też jest potrzebna i lubię słońce, choć czas spędzam na nim aktywnie, a nie np. leżąc na plaży ;-)
OdpowiedzUsuńSamo opalanie nie jest złe, wiadomo potrzebujemy wit. D, ważne, żeby chronić skórę i nie przesadzać z czasem spędzonym na słońcu :)
UsuńZdjęcie Pana kierowcy robi wrażenie :O
OdpowiedzUsuńI skłania do refleksji :)
UsuńMnóstwo ciekawych informacji wyciągnęłam z tego wpisu, niby dużo wiem na ten temat, a jednak zawsze coś nowego się dowiaduję. Zdjęcie doskonale obrazuje problem, bardzo przemawia do mnie. Teraz już nie opalam się celowo, ale w młodości często popełniałam ten błąd.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo :)
OdpowiedzUsuńJa w dzieciństwie przeszłam poważne poparzenie słoneczne i od tamtego czasu się nie opalam. Myślę, że za parę lat to zaprocentuje (to, że się nie opalam - nie oparzenie). :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny artykuł. Nigdy się nie zastanawiałam nad tym, teraz wiem jakie są plusy jak i minusy. No i postaram się zastosować rady.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
We wszystkim najważniejszy jest umiar. W opalaniu również :D
OdpowiedzUsuń